with Brak komentarzy

Terapeutyczna kreatywność.

Kreatywność jest lecząca, a sam proces wyzwalania w sobie artysty terapeutyczny.

W tym artykule dowiesz jak własna kreatywność działa na korzyść terapii. I podpowiem Ci, jak w dwóch krokach odblokować w sobie twórcę.

Są osoby, które uważają, że kreatywność, to nie jest ich dziedzina, gdyż nie przejawiają żadnego pierwiastka twórczego. Jest też wiele osób które są bardzo kreatywne, tylko czasami utykają w swojej twórczości, albo i takie, które chcą dopiero rozwinąć swoje kreatywne ja.

Julia Cameron książkę „Droga Artysty” zadedykowaną tym, którzy chcą wyzwolić w sobie twórcę. Ale jak się później okazało, korzystało i nadal korzysta z niej miliony osób, dla których wcale nie jest nadrzędnym celem rozwijanie swojej twórczej kariery.

Zadania terapeutyczne zaproponowane przez Julię Cameron były wykorzystywane przez terapeutów i lekarzy. Stosowano je w szpitalach, więzieniach, uniwersytetach, ośrodkach rozwoju potencjału ludzkiego, pracowniach plastycznych i wielu innych. Dlaczego? Ponieważ kreatywność jest dla każdego i w każdym.

 

Jak wyrazić swoje kreatywne ja?

Aby dotknąć swojej magii, własnego terra incognita, musisz najpierw zaufać niewiedzy, ciszy i ciemności. Odłóż zatem na bok wszystkie narzędzia, zabawki i używki współczesnego świata. Pozwól sobie na odreagowanie i zmarnowanie trochę czasu. Aby odnaleźć tajemnicę, która głęboko w tobie drzemie potrzebujesz pozwolić swojemu umysłowi pobłąkać się bez celu. To jest droga do wewnętrznego dziecka i do twojej kreatywnej duszy.

 

Zdobądź się na 2 proste kroki:

  1. Pisz codziennie rano przez 12 tygodni około trzy strony w zeszycie, odręcznie, bez namysłu, to co ci przychodzi do głowy, co czujesz, co myślisz. Przelewaj na papier wszystko to, co Ci już nie służy - krytykę, cynizm. Pomaga to w odblokowaniu wyobraźni i inspiruje do twórczej pracy. Wytrwale zapełniaj poranne kartki, nie oceniaj ich i nie poddawaj się! To właśnie dzięki tym porannym stronom dowiadujemy się czego pragniemy.<br><br><br>
  2. Zabierz siebie na kreatywną randkę. Do galerii, muzeum lub do lasu, gdzieś gdzie zawsze ciebie ciągnęło, ale nie było na to czasu, pieniędzy. Na początku pobądź tylko ze sobą, spełnij swoje skryte pragnienia i ciche zainteresowania, to co sprawia Ci radość. Może lubisz pływać na desce, rzeźbić, lepić z gliny, robić biżuterię, zbijać stoły, lub cokolwiek innego – zacznij to robić małymi krokami. Zaufaj sobie, swojemu wewnętrznemu głosikowi, który podpowiada, że to może się udać. Pamiętaj „prawdziwe życie toczy się w rytmie maleńkich zmian” - Lew Tołstoj.

 

Ludziom wydaje się, że życie twórcze jest zakorzenione w fantazji. Prawda jest trudniejsza do przełknięcia: kreatywność jest zakorzeniona w rzeczywistości, w konkrecie, w tym co oglądane z bliska, wnikliwie obserwowane albo szczegółowo wyobrażone. (…) Zapoczątkowujemu coś, ponieważ stajemy się konkretni; to konkret jest początkiem, z którego wypływa nasza twórcza praca.

Julia Diamond „Droga Artysty”